6 lutego, Lublin – 10. minuta meczu, gol zdobyty z kontry! To było wyjątkowe trafienie dla Kingi Achruk. W tym właśnie momencie uzbierała ich w ORLEN Superlidze kobiet aż 1000. – Rodzice nigdy nie cisnęli mnie, bym poszła w ich ślady. To był zdecydowanie mój świadomy wybór, jeden z pierwszych w życiu – mówi jedna z najlepszych polskich piłkarek ręcznych.